Główna treść strony
Protokół Nr XXXI
z Sesji Rady Powiatu Grójeckiego w dniu 19 stycznia 2010 r.
Przewodniczący Rady Jerzy Kaźmierczak o godzinie 10ºº otworzył Sesję wypowiadając formułę „Otwieram Sesję Rady Powiatu Grójeckiego”.
Przewodniczący Rady powitał Panie i Panów Radnych Powiatu Grójeckiego oraz Starostę Grójeckiego Pana Janusza Różyckiego.
Następnie powitał zaproszonych gości: Posła RP Marka Suskiego, Pana Andrzeja Zygmunta Rola - Stężyckiego, Burmistrza Gminy i Miasta Grójec Jacka Stolarskiego, Dyrektora SPZOZ w Grójcu Włodzimierza Wieteskę, Dyrektora SPZOZ w Nowym Mieście Tomasza Skurę, Przewodniczących Związków Zawodowych SPZOZ w Grójcu, Przedstawicieli Społecznego Komitetu Obrony Szpitala, Eksperta Banku Gospodarstwa Krajowego Sławomira Jagieła, Dyrektora PUP w Grójcu Marzannę Skoczek, Dyrektora PZD w Grójcu Tadeusza Jachoskiego, Skarbnik Powiatu Jadwigę Ostrowską, Z – cę Naczelnika Wydz. Organizacyjnego Zenona Klima, Radcę Prawnego Mariana Seweryna, Audytora Macieja Jastrzębskiego, naczelników i pracowników Starostwa, przedstawicieli prasy lokalnej.
Ad. 2
Poczet Sztandarowy został wprowadzony na salę obrad.
Przewodniczący Rady odczytał uchwałę Rady Powiatu nr XXX/242/2009 z dnia 22 grudnia 2009 r. oraz wręczył medal „Zasłużony Dla Powiatu Grójeckiego” Panu Andrzejowi Zygmuntowi Rola – Stężyckiemu.
Starosta Janusz Różycki wręczył laureatowi dyplom uznania.
Wiceprzewodnicząca Małgorzata Woźniak złożyła gratulacje i wręczyła kwiaty.
Pan Andrzej Zygmunt Rola - Stężycki w kilku słowach podziękował za wyróżnienie.
Poczet sztandarowy opuścił salę obrad.
Pan Przewodniczący powitał Delegata do Woj. Izby Rolniczej Pana Jana Madeja.
Ad. 3
Przewodniczący Rady poinformował, że obecnie w posiedzeniu uczestniczy
19 radnych, co pozwala na podejmowanie prawomocnych decyzji. Lista obecności stanowi zał. nr 1 do niniejszego protokołu. Nieobecni Marian Górski, Grzegorz Rejer.
Ad. 4
Przewodniczący Rady zaproponował następujący porządek obrad:
1. Otwarcie Sesji.
2. Wręczenie medalu „Zasłużony dla Powiatu Grójeckiego” p. Andrzejowi Zygmuntowi Roli – Stężyckiemu.
3. Stwierdzenie prawomocności obrad.
4. Przyjęcie porządku obrad.
5. Sprawozdanie Starosty Grójeckiego z pracy Zarządu Powiatu w okresie od ostatniej sesji Rady Powiatu Grójeckiego i informacje Starosty Grójeckiego.
6. Rozpatrzenie projektów uchwał oraz podjecie uchwał w sprawach:
6.1 utworzenia przez Powiat Grójecki Spółki prawa handlowego pod nazwą Powiatowe Centrum Medyczne Sp. Z o.o. z siedzibą w Grójcu, zwanej w treści uchwały Spółką.
6.2 wprowadzenia zmian w dochodach i wydatkach budżetu powiatu grójeckiego w 2010 r.,
6.3 emisji obligacji komunalnych oraz zasad ich zbywania, nabywania i wykupu,
6.4 uchylenia uchwały Rady Powiatu Grójeckiego Nr XXX/234/2009 z dnia 22 grudnia 2009 r.
6.5 wygaśnięcia mandatu radnego.
7. Interpelacje i zapytania radnych.
8. Wolne wnioski i oświadczenia radnych.
9. Zamkniecie posiedzenia.
Przewodniczący Rady spytał czy są uwagi do zaproponowanego porządku obrad.
Radny Maciej Dobrzyński zgłosił wniosek o wykreślenie z porządku pkt 6.1, ponieważ uchwała budzi wiele kontrowersji. Komisja Budżetu oraz Komisja Zdrowia nie potrafiły zająć jednoznacznego stanowiska. Wnosi o odłożenie sprawy do ponownej analizy z jednoczesnym dopracowaniem szczegółów.
Poseł RP Marek Suski w imieniu Społecznego Komitetu Obrony Szpitala złożył na ręce Przewodniczącego Rady apel o zaniechanie działań przekształcenia szpitala w spółkę samorządową.
Przewodniczący Rady poddał wniosek radnego pod głosowanie. Głosowało 19 radnych. Wniosek większością głosów został odrzucony – 7 głosów „za” 11 „przeciw” 1 „wstrzymujący się”.
Następnie Przewodniczący Rady poddał porządek obrad pod głosowanie. Porządek został przyjęty większością głosów – 12 głosów „za”.
Ad. 5
Sprawozdanie z pracy Zarządu Powiatu od ostatniej Sesji Rady Powiatu Grójeckiego przedstawił Starosta Grójecki Janusz Różycki – zał. nr 3.
Przewodniczący Rady spytał czy są uwagi do przedstawionego sprawozdania.
Radny Stanisław Binkiewicz poprosił o przybliżenie szczegółów spotkania z Burmistrzem Warki w sprawie GCS Spółka z .o.o. w Nowej Wsi.
Starosta Janusz Różycki wyjaśnił, że została przedstawiona do rozważenia propozycja ewentualnego przekazania tego terenu gminie, która podjęłaby działania umożliwiające pozyskanie inwestora dla GCS Spółka z o.o. w Nowej Wsi.
Radna Agata Zgutczyńska spytała czy od ostatniej sesji Zarząd podejmował działania zmierzające do przeprowadzenia rozmów z innymi samorządami w sprawie powołania spółki kapitałowej , która przejmie dotychczasowe obowiązki szpitala.
Starosta Janusz Różycki stwierdził, że nie tylko od ostatniej sesji, ale wcześniej przy różnych spotkaniach z samorządami, było mówione o takiej możliwości. Gminy były zapraszane do współpracy. Niemniej konkretne zaproszenie winno wyjść od całej Rady. Wyraził nadzieję, że w dniu dzisiejszym po powołaniu spółki takie zaproszenie zostanie sformułowane.
Radna Agata Zgutczyńska podkreśliła, że zaproszenie powinno być wystosowane przed powołaniem spółki, gdyż spółkę tworzy kilka podmiotów. Jeśli traktuje się kogoś poważnie należy wcześniej prowadzić rozmowy i uzgodnienia. Należałoby przy powołaniu spółki znać podmioty, które są zainteresowane. W obecnej sytuacji powołana zostanie spółka, gdzie zgromadzeniem wspólników będzie Zarząd Powiatu, który powoła członków Rady Nadzorczej czyli nowe, zainteresowane przystąpieniem podmioty nie będą miały możliwości udziału w nadzorze i zarządzaniu. Ponadto takie działania stawiają powiat w gorszej sytuacji przy poszukiwaniu ewentualnych wspólników. Radna spytała czy nie jest to lekceważenie innych podmiotów, czy nie należy rozpocząć od znalezienia podmiotów, które chciałyby zainwestować i dopiero powołać spółkę a nie odwrotnie.
W odpowiedzi Starosta Janusz Różycki zapewnił, że ewentualni wspólnicy są traktowani jak najpoważniej. Kolejność działań przyjętych przez Zarząd jest prawidłowa, w dalszej części sesji zostanie to wyjaśnione przez prawników. Nie jest też zgodne z rzeczywistością, że w przypadku wejścia gmin, jeśli ich udział będzie istotny, nie będą miały wpływu na działanie spółki. Kodeks spółek handlowych wyraźnie mówi kto może i powinien być reprezentowany w Radzie Nadzorczej.
Pan Leszek Kumorek zwrócił się z zapytaniem czy w sprawie Spółki w Nowej Wsi postulaty Powiatowej Rady Izby Rolniczej są brane pod uwagę.
Pan Starosta wyjaśnił, że Zarząd Powiatu wysłuchuje wszystkich głosów, które zwracają się w tak ważnych sprawach. Uwzględnia wszystkie stanowiska.
W odniesieniu do pkt. 4 i 5 radna Aleksandra Skarżyńska spytała, czego dotyczyły pełnomocnictwa udzielone Dyrektorom PCKUiP w Grójcu oraz ZSP w Jasieńcu.
Starosta Janusz Różycki wyjaśnił, że Zarząd udzielił pełnomocnictw w celu umożliwienia składania wniosków o dofinansowanie różnych działań.
Naczelnik Wydz. EiZ Jan Traczyk uściślił, że chodziło o pozyskanie środków na dofinansowanie szkolnictwa zawodowego.
Przedstawiciel SKOSz Wojciech Wojtczak spytał czy Pan Starosta jest pewien, że uchwała jest zgodna z prawem, gdyż wyrok Sądu Administracyjnego w Opolu uchwałę dot. prywatyzacji szpitala unieważnił.
Starosta Janusz Różycki stwierdził, że proponowany projekt uchwały nie dotyczy prywatyzacji szpitala.
Przewodniczący Rady przeszedł do kolejnego punktu porządku obrad.
Ad. 6
Ad. 6. 1
Projekt uchwały w sprawie utworzenia przez Powiat Grójecki Spółki prawa handlowego pod nazwą Powiatowe Centrum Medyczne Sp. z o.o. z siedzibą w Grójcu, zwanej w treści uchwały Spółką wraz z uzasadnieniem przedstawił Z – ca Naczelnika Wydz. EiZ Stanisław Walczak – załącznik nr 4.
Przewodniczący powitał Senatora Stanisława Karczewskiego i otworzył dyskusję.
Członek Rady Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ Pan Wiesław Czarnecki zaznaczył, że art. 60 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej wyraźnie mówi, że należy zachować kolejność działań, nie można dowolnie przenosić zadań publicznych na następny podmiot. Powyższa ustawa wyraźnie określa, w jakiej procedurze można wyjść z formuły zakładu publicznego. Likwidacja SPZOZ powinna być etapem końcowym. Jeżeli wynik finansowy jest ujemny, ale sukcesywnie poprawia i sytuacja nie jest aż tak tragiczna, to w pierwszej kolejności powinna zostać przeprowadzona analiza i pokrycie wyniku ujemnego, czyli zmiana na formułę zakładu budżetowego lub jednostki organizacyjnej. Dopiero, gdy to nie wyjdzie następnym etapem jest likwidacja SPZOZ. Jednocześnie Rada Powiatu powinna zasięgnąć opinii zewnętrznego prawnika, aby uniknąć sytuacji jak przy poprzedniej uchwale, gdzie niepotrzebnie wywiązało się pewne zamieszanie. Dobrą ideą byłoby ostrożne podejmowanie decyzji. Plan B umożliwia tworzenie spółki razem z innymi podmiotami, dlatego poważnie traktując partnerów należało samorządy włączyć na samym wstępie, tym bardziej, że nasze samorządy są w stanie się porozumieć. Samorząd białobrzeski również wyraził zainteresowanie. Na zakończenie mówca spytał, na jakim etapie jest pozew do NFZ o zapłatę środków z tytułu „ustawy 203”.
Radca Prawny stwierdził, że nasz powiat nie jest pierwszym, który w ten sposób przekształca szpital. Procedura jest już sprawdzona i nic nie zostało zakwestionowane. Nie ma żadnych zagrożeń, uchwała jest zgodna z prawem i nie będzie uchylona przez wojewodę. W sprawie pozwu nie posiada żadnej informacji.
Pan Stanisław Walczak stwierdził, że zgadza się z p. Czarneckim. Faktycznie art. 60 ustawy, na który się jednak w tym projekcie uchwały nie powołujemy mówi, że likwidacja struktur SPZOZ jest końcowym etapem. Natomiast, aby to nastąpiło musi być powołana spółka, która utworzy niepubliczny zakład. Jednocześnie poinformował, że pozwu w sprawie „ustawy 203” nie ma.
Zabierając ponownie głos Pan Wiesław Czarnecki wyjaśnił, że zgodnie z przepisami NFZ na terenie jednego adresu, musi być zakończona działalność w dotychczasowej formule i dopiero utworzony niepubliczny zakład. Nie może być sytuacji, że konkurencyjne świadczenia odbywają się pod jednym adresem. Sprawa jest trudna i skomplikowana. Nieprawdą też jest, że nie było protestów czy działań prawnych. Jednak bez decyzji odgórnych, bez ustaw i określonych działań władz centralnych sprawy nadal będą trudne. Eksperymenty są zawsze bardzo szkodliwe.
Poseł RP Marek Suski odczytał apel Społecznego Komitetu Obrony Szpitala w sprawie zaniechania działań zmierzających do przekształcenia SPZOZ w Grójcu – zał. nr 5. Następnie Pan Poseł przypomniał, że na gminnych sesjach Pan Starosta wycofując się z operatora zewnętrznego proponował powołanie spółki, ale z udziałem gmin. Obecnie proponowana jest spółka z o. o. czyli zupełnie inna forma. Wprawdzie powiat może odsprzedać swoje udziały, pod warunkiem, że gminy zgłoszą chęć nabycia, lecz rozmów w tym kierunku nie było. W wielu miejscach przekształca się szpitale w spółki, ale później okazuje się jak to wygląda dostępność do leczenia. Spłycane są procedury a ciężko chorych pacjentów odsyła się do szpitali, które jeszcze nie zostały skomercjalizowanych. Działania wokół szpitala to pierwszy krok do spełnienia założeń reformy proponowanej przez Minister Ewę Kopacz, która miała na celu sprywatyzowanie służby zdrowia. Ustawę zawetował Pan Prezydent, a Sejm podtrzymał weto. Skoro więc prawo nie zostało uchwalone powstała próba jego obejścia czyli utworzenie spółki zo.o., której udziały przynajmniej na początku obejmie powiat, a jak później będzie nie wiadomo. Komitet uznał, że to bardzo ryzykowne przedsięwzięcie. Dlatego w trosce o zdrowie mieszkańców powiatu apeluje do radnych o zaniechanie tych działań. Ponadto uważa, ze należało uprzedzić mieszkańców o konsekwencjach i zapytać ich o zdanie. Stąd propozycja przeprowadzenia referendum. Dzisiejsza decyzja będzie brzemienna w skutki dla kolejnych pokoleń naszego powiatu, dlatego w tak istotnych sprawach powinno decydować społeczeństwo, koszt referendum nie jest aż tak duży, aby tego nie zrobić. Jednocześnie Pan Poseł stwierdził, że nie ma żadnych gwarancji, że środki finansowe po przekształcaniu do powiatu wpłyną. Zadłużenie niektórych szpitali jest na tyle duże, że zabezpieczone środki mogą okazać się niewystarczające. Poprosił radnych o rozwagę i wstrzymanie tak istotnej dla powiatu decyzji.
Pan Stanisław Walczak podkreślił, że spółka z o.o. to najprostsza forma w sferze funkcjonowania. Natomiast raz się mówi, że w kraju nie ma szpitali chętnych do przekształcenia, po czym, że chętnych po pieniądze jest bardzo wielu. Gdyby szpital grójecki w 2009 r. funkcjonował jako spółka nie miałby 800 tys. zł straty tylko tej wartości zysk. Poza tym obsługa długu kosztuje, po powołaniu spółki tego nie będzie. Co z przejętym długiem zrobi powiat jest jego sprawą. Obecna dyskusja winna dotyczyć szpitala, który zacznie funkcjonować bez długu. W tej chwili na ocenę BGK czeka 27 wniosków, w tym 26 szpitali zawiązało spółki ze 100% udziałem powiatów. Jest tylko jeden przypadek szpitala, gdzie oprócz powiatu spółkę tworzą trzy gminy, ale głównie dlatego, że w udziale wniosły swoje ośrodki zdrowia.
Radny Maciej Dobrzyński przybliżył wątpliwości rozważane na posiedzeniach Komisji. Organizację spółki należało rozpocząć od określenia umowy spółki i regulaminów, jakie by nią rządziły. Następnie skonsultowanie ich z potencjalnymi partnerami, jakimi mogłyby być nasze gminy oraz samorządy ościennych gmin i powiatów. Jeśli zostanie przyjęta skonkretyzowana uchwała, która już w pierwszym etapie praktycznie ich wyłączy, to jakiego atutu trzeba będzie użyć, aby przekonać gminy do udziału w przedsięwzięciu. W tym miejscu radny zwrócił się z zapytaniem do Burmistrza GiM Grójec czy mimo ograniczeń wypływających z zapisów chwały chciałby przystąpić do takiej spółki. Czy nie uważa, że działania należy zacząć od wspólnego określenia zasad funkcjonowania spółki.
Burmistrz Jacek Stolarski stwierdził, że nie może publicznie wypowiadać się w tej kwestii, gdyż nie zna umowy i statutu spółki. Dodał, że przybył na sesję w celu uczestniczenia w społecznej dyskusji i taka jest jego rola na dzisiejszym posiedzeniu. Natomiast dyskusja dot. ewentualnego przestąpienia Gminy Grójec do spółki musi się odbyć na posiedzeniu Rady Miejskiej.
Przedstawiciel BGK Pan Sławomir Jagieła poinformował, że w Planie B jest na ten rok zagwarantowane 360 mln zł. Uchwała Rady Ministrów ogółem gwarantuje 1.800 mln zł i w tej kwocie są środki dla wszystkich zakładów opieki zdrowotnej. Nieprawdą jest, że środków nie starczy dla wszystkich, to ministerstwo decyduje o wysokości dotacji na każdy zakład. Rzeczywiście część zakładów jest zadłużonych na kwotę przekraczająca środki na bieżący rok, jednak te wnioski do banku nie wpłynęły. Pan Poseł mówiąc o niewystarczających środkach prawdopodobnie miał na myśli szpital w Gorzowie, który jest zadłużony na kwotę 300 mln zł i faktycznie gdyby złożył wniosek pochłonęłoby to całą tegoroczną kwotę, ale taki wniosek nie wpłynął. Obecnie wpłynęło 26 wniosków, docelowo spodziewanych jest 96. Proces ruszył i nie da się go powstrzymać. Pozostaje decyzja Rady czy w szpitalu w Grójcu zostanie utworzona spółka samorządowa czy nie. W kwestii obaw o obniżenie poziomu usług medycznych dla ludności lokalnej, należy stwierdzić, że jest to niemożliwe, ponieważ NFZ wymaga odpowiednich standardów. Zakład publiczny czy też spółka nie może dowolnie spłycać lub ograniczać ich zakresu i dostępu. To proces spójny i pacjent nie może odczuwać przekształcenia. Nie zmniejszy się zakres i standard usług, zmieni się tylko sposób zarządzania placówką. Pacjenci szpitali już przekształconych mogą to potwierdzić. Przykładem może być szpital w Tomaszowie, który już otrzymał 35 mln zł i przymierza się do złożenia kolejnego wniosku na kwotę 20 mln zł. Proces przekształcenia w spółkę jest dla powiatu jedyną drogą pozyskania środków w wysokości 10 mln zł, takie rozwiązanie podpowiada rachunek ekonomiczny.
Radny Wojciech Kot zwrócił się z zapytaniem pod adresem Zarządu. Na dzień dzisiejszy jest prawomocna uchwała Rady Powiatu z dnia 27.10. 2009 r. w sprawie przekształceniu szpitala poprzez wydzierżawienie spółce zewnętrznej lub przy braku powodzenia tej formy przekształceniu w spółkę samorządową. Na poprzedniej sesji p. Starosta w imieniu Zarządu Powiatu wycofał się ze spółki zewnętrznej, pozostała część uchwały zachowała ważność. Czemu więc Zarząd przedstawia drugą uchwałę, wprawdzie zgodą z prawem, ale w której jest wiele niejasności i z której wypływa wiele zagrożeń. Dlaczego Zarząd, przy ważności poprzedniej uchwały nie pracuje nad umową i statutem spółki, aby było czytelne, jakie będą korzyści a jakie zagrożenia. Będzie wiadomo czy samorządy wejdą do spółki czy nie. Zgodnie z obecnym projektem Walnym Zgromadzeniem będzie Zarząd więc te same osoby, które już dziś zgodnie z literą prawa mogłyby pracować nad umową i statutem spółki.
Starosta Janusz Różycki ustosunkował się do dotychczasowej dyskusji. Stwierdził, że od kilku miesięcy trwa dyskusja na temat spółki, a od trzech lat nad przyszłością szpitala. W ciągu tego okresu podejmowano różnego rodzaju działania. Poprzednia uchwała wzbudziła społeczne kontrowersje mimo, że kierunek przyjęty wówczas dawał największe szanse szybkiego rozwoju szpitala. Niemniej czasem może trzeba wolniej, z większym porozumieniem i współpracą z ludźmi, których sprawa dotyczy. Dlatego Zarząd zaproponował obecne rozwiązanie. Wszystkie argumenty za i przeciw były wielokrotnie przedstawiane. Wszyscy radni doskonale wiedzą na czym polega przekształcenie, jakie przyniesie pozytywne czy wg niektórych negatywne skutki. Zasadność przekształcenia też wielokrotnie była wyjaśniana. Plan B to sprawa niebagatelna dla powiatu, to znacząca kwota, która przeznaczona na szpital umożliwi jego doinwestowanie. W rozważaniach nie można nie brać tego pod uwagę. W kwestii udziału gmin Pan Starosta podkreślił, że na wszystkich sesjach Rad Gmin proponował samorządom udział w spółce, ale odzew był niewielki. Poza małymi wyjątkami większość deklarowała, że nie wejdą do spółki z istotnymi kwotami. W związku z tym przyjęto obecny kierunek działania, czyli stworzenie podwalin pod spółkę poprzez wprowadzenie kwoty 100 tys. zł. Jest ona tak niska m.in. po to, aby jej ostateczną wysokość ustalić z ewentualnymi wspólnikami. Powiat doskonale wie ile może wnieść do spółki. Na pewno wniesiony zostanie cały majątek ruchomy czyli ok. 5 - 6 mln zł. Natomiast w zależności ile zadeklarują wspólnicy zostanie ustalony sposób zarządzania, podział kompetencji. Przy czym należy pamiętać, że wiele w tej kwestii reguluje kodeks spółek handlowych, który wyraźnie mówi, że władza i odpowiedzialność jest proporcjonalna do udziałów. Nawet mając bardzo nowatorskie podejście do kodeksu m.in. takie jak ma Pan Poseł Suski tych zapisów się nie zmieni, prawo pozostanie prawem. W kwestii złożonego apelu p. Starosta przypomniał, że na spotkaniu przedstawiciel Społecznego Komitetu Obrony Szpitala zapewnił, że Komitet będzie popierał powołanie spółki samorządowej. Niemniej każdy ma prawo zmienić zdanie. Jednocześnie p. Starosta zwrócił uwagę, że powoływanie się w obecnej chwili na złożone podpisy stanowiące załącznik i mówienie, że te osoby są przeciwne spółce jest pewnym nadużyciem, ponieważ zostały one złożone przeciw innej propozycji Zarządu Powiatu. Następnie p. Starosta przypomniał jak gorąca dyskusja była trzy lata temu w momencie rozważania propozycji wzięcia 10 mln kredytu dla szpitala. Było bardzo wielu przeciwników w trakcie dyskusji. Potem jednak wszyscy zrozumieli, że jest to dobre dla szpitala, że nie zwiększy zadłużenia ale odwrotnie wpłynie na jego zmniejszenie. W efekcie końcowym prawie wszyscy radni poparli to rozwiązanie. Dlatego wyraził nadzieję, że w dniu dzisiejszym też tak się stanie. W trakcie tej kadencji prawie połowa długu szpitala została zlikwidowana, a dzięki udziałowi w Planie B dług może być całkowicie zlikwidowany. Wtedy wszyscy radni będą mogli w przyszłości społeczeństwu powiedzieć, że uratowali szpital grójecki. Zachęcił radnych do udziału w tworzeniu pozytywnej przyszłości szpitala, a także do merytorycznej oceny zaproponowanego projektu oraz szacunek dla faktów.
Przedstawicielka SKOSz Małgorzata Babska – Jakubczak wyraziła zdziwienie wypowiedzią Przewodniczącego p. Tomaszewskiego, który zrobił to indywidualnie, wyrażając swoje osobiste stanowisko, nie konsultowane z Komitetem. Dziś jest nieobecny i nie może się do tego odnieść. Komitet jest przeciw powołaniu spółki.
Radny Wojciech Kot ponownie spytał, dlaczego Zarząd nie pracuje nad umową oraz statutem i nie chce ich publicznie ujawnić. Radni chcą głosować za spółką, ale zasady jej działania muszą być znane. Zmiany są potrzebne i jest do tego okazja, bo jest przyzwolenie części pracowników i Rady, ale trzeba znać umowę i statut. Jeżeli zaś radni mają głosować uchwałę, dającą duże możliwości Walnemu Zgromadzeniu i Radzie Nadzorczej to frekwencja głosowania raczej nie będzie stuprocentowa.
Radca Marian Seweryn wyjaśnił, że procedura tworzenia spółki przewiduje w pierwszej kolejności przyjęcie uchwały upoważniającej Zarząd Powiatu do utworzenia spółki. Uchwała jest obszerna i zawiera większość postanowień, ale nad statutem i umową spółki będzie pracował Zarząd powołany przez Zgromadzenie Wspólników. Należy rozdzielić kompetencje Zarządu Powiatu i Rady. Rada daje przyzwolenie na utworzenie spółki a Zarząd wykonuje dalsze czynności. Należy wprowadzić formalną poprawkę do zapisu § 1 poprzez dopisanie słowa „jednoosobowa”.
Radna Agata Zgutczyńska zgłosiła wątpliwości do projektu w kwestii członków Zarządu. Pan Starosta twierdzi, że będą powoływani zgodnie z prawem, a przepisem, na jaki się powołuje jest art. 10a ustawy o gospodarce komunalnej. Niestety Zarząd Powiatu jako Zgromadzeniem Wspólników Spółki GCS w Nowej Wsi nie do końca przestrzegał zapisów tej ustawy, stąd obecne obawy. Jest jednak nadzieja, że przy obecnej uchwale nie będzie takich problemów. Kontynuując radna stwierdziła, że zapis o kadencji Zarządu nie wynika z żadnego aktu prawnego, należy go wykreślić. Również z uwagi na problemy ze Spółką GCS, gdy radni mieli uwagi do prezesa i funkcjonowania spółki. Wobec powyższego radna zgłosiła formalny wniosek o wykreślenie z § 4 pkt 2 lit. b słów „Kadencja Zarządu trwa 36 m – cy”.
Radca Prawny potwierdził, że jeśli chodzi o Zarząd Spółki faktycznie nie ma żadnych uregulowań prawnych. Jest natomiast uregulowanie dot. kadencji członka Rady Nadzorczej, która według zapisu wspomnianej powyżej ustawy o gospodarce komunalnej wynosi trzy lata. Skoro Rada nie określa kadencji członka Zarządu to w umowie spółki, statucie będzie można określić różne okresy kadencji.
Radna Agata Zgutczyńska zaznaczyła, że nie ma obowiązku takiego określania, można tylko zapisać, że Zarząd będzie powoływany przez Radę Nadzorczą. Natomiast Kodeks Spółek Handlowych wyraźnie określa, w jakim okresie odwołuje się członka Zarządu. Radna zgłosiła kolejne kwestie budzące pewne wątpliwości. W § 6 pkt 2 upoważnia Zarząd do wydzierżawienia spółce majątku nieruchomego na okres 15 lat. Pytanie, co z majątkiem ruchomym, którego powyższy zapis nie obejmuje, a trudno sobie wyobrazić, żeby spółka bez takiego majątku funkcjonowała. Kolejna kwestia dot. § 3, dotychczasowy zapis „ciągłości świadczeń usług medycznych„ należy zastąpić „zapewni ciągłość udzielania świadczeń zdrowotnych”. W dalszej części radna poruszyła sprawę art. 23¹ Kodeksu Pracy. Czy brak zapisu tego art. nie spowoduje, że pracownikom trzeba będzie wypłacić odszkodowania. Wpisanie pozwoliłoby przejść pracownikom do nowej jednostki, powiat nie miałby dodatkowych zobowiązań. W kryzysowej sytuacji na rynku pracy, przy ogromnych trudnościach ze znalezieniem, należy zastosować standardy, które uchronią pracowników przed utratą pracy. Na zakończenie radna zwróciła uwagę na błąd w zapisie w uzasadnieniu, gdzie zapisano nazwę Powiatowe Centrum Zdrowia.
Starosta Janusz Różycki stwierdził, że prawnicy wypowiedzą się czy art. 23¹ musi być wpisany w ten projekt czy dopiero w projekt o likwidacji SPZOZ. Sprawa długości kadencji Zarządu Spółki jest otwarta, też wypowiedzą się prawnicy.
Radca Prawny Marian Seweryn zaznaczył, że spółka to zupełnie odrębny podmiot, który na obecnym etapie nie ma nic wspólnego z pracownikami szpitala. Wpisywanie art. 23¹ nie jest zasadne, gdyż spółka tak naprawdę tych pracowników nie przejmie, tylko utworzony przez nią niepubliczny zakład. Członek Zarządu może być odwołany w każdym czasie, więc można interpretować, że będzie sprawował swoją funkcję bezterminowo, z możliwością odwołania w każdej chwili. Zapis § 6 ust 2 dot. nieruchomości i jest pewnym wyjątkiem, gdyż jest już uchwała upoważniająca Zarząd Powiatu do wydzierżawiania nieruchomości maksymalnie na 10 lat. Obecnie proponowany zapis to pewnego rodzaju uregulowanie, aby ten okres nieco wydłużyć. Chodzi o majątek nieruchomego, gdyż majątek ruchomy stanowi własność szpitala. Podziela natomiast uwagę radnej co do zmiany brzmienia § 3.
Radny Wojciech Kot zwrócił uwagę jak często używane są określenia albo, albo co niejako jest potwierdzeniem zasadności wniosku radnego Macieja Dobrzyńskiego o wycofanie projektu z uwagi na niezbyt dobre przygotowanie. Jednoczesnie radny poprosił p. Walczaka o wyjaśnienie kwestii mienia ruchomego, jak wyglądają sprawy własnościowe. Zwrócił się również do eksperta BGK p. Jagieła z zapytaniem czy przed wystąpieniem o środki z Planu B musi w całości zostać zakończona sprawa likwidacji, która może potrwać do 3 lat.
Pan Stanisław Walczak wyjaśnił, że nie ma zapisu o mieniu ruchomym, gdyż dopóki istnieje SPZOZ jest to jego własność. Dopiero w uchwale o likwidacji będzie zapis o przejęciu przez powiat grójecki. Docelowo mienie ruchome wejdzie do spółki aportem, a nieruchomości zostaną wydzierżawione.
Pan Sławomir Jagieła wyjaśnił, że po złożeniu przez powiat wniosku można będzie w ramach Planu B dodatkowo wystąpić o odzyskanie aportu, czyli oprócz 10 mln zł stanie się możliwe pozyskanie jeszcze pewnej kwoty. Likwidacja to proces rozciągnięty w czasie, dlatego spółka i zakład niepubliczny a także zakład publiczny tyle, że w likwidacji będą istniały jednocześnie.
Radny Wojciech Kot spytał czy można składać wniosek w trakcie likwidacji.
Pan Sławomir Jagieła zaznaczył, że proces likwidacji musi być w pełni zakończony.
Radny Wojciech Kot zauważył, że wniosek będzie można złożyć po 3 latach.
Pan Starosta stwierdził, że nie po 3 latach tylko po okresie trwania likwidacji. Jeśli powiat będzie w stanie przejąć zadłużenie, nie będzie powodu, aby to przedłużać. Prawdopodobnie zakończy się tuż po przekazaniu świadczeń nowemu podmiotowi.
Pan Jagieła zwrócił uwagę, że nie jest to likwidacja a przeniesienie działalności.
Poseł RP Marek Suski w kontekście wypowiedzi p. Starosty dot. interpretowania Kodeksu Spółek Handlowych stwierdził, że wprawdzie nie jest prawnikiem, ale mówiąc o debacie z udziałem samorządów, miał na myśli spółkę akcyjną a nie proponowaną spółkę z o.o. Padły słowa, że najpierw trzeba powołać spółkę, a później będą rozmowy z innymi samorządami, gdyż trzeba mieć coś, o czym można rozmawiać, a dopiero potem samorządy, jeśli wyrażą zgodę to do spółki wejdą. Rzeczywiście jest to pewne rozwiązanie, zgodne z prawem, ale Kodeks wyraźnie mówi, że przy powołaniu spółki wspólnicy bądź akcjonariusze, aby razem działać wchodzą z udziałami i wspólnie pracują na rzecz przedsięwzięcia, które planują. Wynika z niego też, że powołując spółkę wspólnie z innymi, a nie jednoosobową spółkę jakiegoś podmiotu, w tym przypadku Starostwa, należy z potencjalnymi udziałowcami odbyć debatę po czym uzgodnioną z nimi treść statutu traktować jako prawo i przedkładać uprawnionym do tego organom. Niestety proponuje się inne rozwiązanie. Jak wspomniał p. Burmistrz takiej debaty nie było, gdyż nie odbyły się na sesjach Rad Gmin. Widać wyraźnie, że pomysł nie jest nastawiony na to by samorządy naszego powiatu przystąpiły do spółki. Wprawdzie jest zapewnienie, że jest taka możliwość, ale wiele do powiedzenia w spółce mieć nie będą, mało więc prawdopodobne żeby gminy zechciały. Pan Starosta twierdzi, że nawet gdyby przystąpiły to niewielkimi kwotami, a przecież powiat deklaruje 100 tys. zł., co w skali budżetu powiatu nie jest zbyt porażającą kwotą. Wynika z tego, że pomysł jest nieprzygotowany, albo przygotowany pod coś innego niż spółka samorządowa. Na zakończenie Pan Poseł poruszył sprawę podpisów pod apelem, które rzekomo zostały złożone nie w odniesieniu do obecnie prezentowanej uchwały. Podkreślił, że wbrew opiniom są one wyrażeniem woli oraz obaw mieszkańców powiatu w kwestii procesu przekształcania grójeckiego szpitala.
Pan Leszek Kumorek zaznaczył, że nazywanie propozycji spółką samorządową to, delikatnie mówiąc co najmniej przekręt, od razu należało nazwać ją spółką Zarządu Powiatu. Następnie zgłosił zastrzeżenia pod adresem pracowników, którzy zajmują się przekształceniem. Jako radny II kadencji Rady Powiatu był świadkiem, że p. Walczak niezgodnie z prawem podpisywał protokoły Komisji Zdrowia. Ponadto poruszył sprawę nieprawidłowości w Spółce GCS w Nowej Wsi, gdzie Przewodniczący ma prawomocny wyrok 3 lat w zawieszeniu.
Pan Zbigniew Binio podkreślił, że forma spółki samorządowej w ogóle nie była rozważana w czasie spotkań nt przyszłości szpitala. Eksperci w dziedzinie prywatyzacji uzasadniają, że przekształcenie jest lepszą formą niż dotychczasowe komunistyczne rozwiązania, ponieważ daje wyższość, jaką jest pewność pracy na swoim. Trzeba jednak pamiętać, że wszystkiego nie da się przekształcić, są instytucje jak sądy, wojsko i samorządy, których nie da się przekształcić w prywatne. Natomiast szpital może funkcjonować w obu formach. Zaproponowany projekt nie ma większych uchybień prawnych, lecz nie uwzględnia spraw pracowniczych. Nikt nie bierze pod uwagę, że dobrą sprawą byłoby włączenie do całego procesu załogi tego zakładu. Zasady spółki kapitałowe nie przewidują udziału pracowników, może jednak są formy prawne, które uwzględniałyby powyższy aspekt. Związki zawodowe nie są przeciwne zaproponowanej formie funkcjonowania,wyrażają jedynie pewien niepokój.
Pan Sławomir Jagieła zaznaczył, że zdanie pracowników liczy się bardzo, projekt dot. likwidacji SPZOZ będzie zawierał art. 23¹. Pracownicy nie są porzuceni lecz przechodzą do innego podmiotu.
Starosta Janusz Różycki podkreślił, że z kilku powodów jest jak najbardziej za tym, żeby inne samorządy, zarówno naszych gmin jak i ościenne weszły do spółki. Po pierwsze im więcej samorządów, tym bardziej można mówić, że jest to nasza spółka. Będzie też bardziej rozumiana, że spełnia nasze zadania. Kolejny powód to finanse. Powiat wejdzie do spółki aportem tj. majątkiem ruchomym, natomiast spółka potrzebuje pieniędzy. Wniesienie wkładu finansowego przez samorządy ułatwiłoby jej funkcjonowanie. Wszyscy znają kompetencje organów samorządu, wszelkie zobowiązania majątkowe nie leżą w kompetencji organów wykonawczych tylko Rad. Dobrym więc rozwiązaniem będzie wystosowanie zaproszenia przez Radę Powiatu, jako organu decyzyjnego, a radni gmin we własnym gronie zastanowią się czy chcą przystąpić. Samorządy gminne przyjęły budżety na 2010 r., więc znalezienie wkładu finansowego nie jest już proste, w tym zakresie nie można być zbytnim optymistą. Niemniej powiat zrobi wszystko, aby inne samorządy weszły do spółki.
Przewodniczący Rady zwrócił się do radcy prawnego o ustosunkowanie się do poprawek do projektu uchwały zgłoszonych przez radną Agatę Zgutczyńską.
Radca Prawny Marian Seweryn wyjaśnił, że konieczne jest głosowanie zmian dot.
§ 3 i § 4 pkt 2 lit b gdyż mają charakter merytoryczny, pozostałe są poprawkami czysto technicznymi, nie wpływają na meritum sprawy.
Starosta Janusz Różycki przyznał, że można przychylić się do zastrzeżeń radnej dot. kadencji Zarządu Spółki, ale w ten sposób radni oddają swoje kompetencje Zarządowi Powiatu, który i tak w umowie spółki będzie musiał zająć się tą sprawą.
Radna Agata Zgutczyńska zauważyła, że powołując Prezesa bez podania daty istnieje możliwość odwołania go z powodów wpisanych w Kodeks Spółek Handlowych, który określa momenty, w jakich można go odwołać w każdej chwili. Oczywiście może to nastąpić tylko, jeśli Zarząd nie spełni obowiązków wynikających z Kodeksu Cywilnego. Należy również zaufać merytoryczności Rady Nadzorczej.
Radca Prawny wyjaśnił, że nawet jak jest kadencja, czyli umowa na czas określony to również jest możliwość odwołania członka Zarządu w każdym momencie.
Radny Maciej Dobrzyński ponowił wniosek o odłożenie głosowania.
Przewodniczący Rady wyjaśnił, że wniosek w tej sprawie był już głosowany i większością głosów został odrzucony. Zaproponował przegłosowanie poprawek.
Radny Wojciech Kot stwierdził, że poprawki winny być głosowane przed głosowaniem projektu uchwały, a nie w trakcie trwania dyskusji.
Senator RP Stanisław Karczewski na wstępie podkreślił, że wystąpienia niektórych radnych to atak osobisty i personalny na jego osobę, sprawa nie pozostanie bez echa i znajdzie swój finał w sądzie. W dalszym wystąpieniu zaznaczył, że rok 2010 będzie niezmiernie trudny pod względem sytuacji finansowej. Przekształcanie szpitala w tym okresie niesie za sobą duże ryzyko. Na odbywających się spotkaniach w przytłaczającej większości ludzie byli zadowoleni z obecnego funkcjonowania szpitala, poszczególnych oddziałów i lekarzy. Wielokrotnie wyrażali swoje uznanie dla pracy lekarskiej, pielęgniarskiej i całego personelu. Pan Jagieła mówi, że pacjent nie będzie odczuwał różnicy i tak faktycznie będzie, bo wygląd szpitala się nie zmieni, natomiast będzie zarządzany w inny sposób. Z tym faktem wiąże się dużo wątpliwości. Cieszy fakt, że został wzięty pod uwagę głos związków zawodowych, a tym samym pracowników oraz głos Społecznego Komitetu Obrony Szpitala. Mimo to bardzo poważnie będzie rozważana sprawa zbierania podpisów pod wnioskiem w sprawie przeprowadzenia referendum. Jest to olbrzymi wysiłek, ale jest to możliwe,referenda odbywają się i przynoszą różne efekty i rozstrzygnięcia. Pan Senator podkreślił, że głównie jest za tym, aby szpitalnictwo funkcjonowało w formie publicznej. Jeśli spółka to tylko wtedy, gdy będzie lepsze finansowanie. Tym bardziej, że nie ma żadnych gwarancji, że spółka rozwiąże wszystkie problemy. Kwota jest kusząca, ale bardzo niepewna. Ta niepewność nawet w dniu dzisiejszym, mimo wystąpień eksperta nie została rozwiana.
Pan Starosta podkreślił, że nigdy nie twierdził, że spółka samorządowa jest gorszym rozwiązaniem, tylko tym, które w mniejszym tempie będzie zmieniać szpital grójecki. Biorąc jednak pod uwagę uwarunkowania społeczne jest korzystniejsze, stąd obecna decyzja. Główny cel przekształcenia szpitala to przejście do bardziej efektywnej formy zarządzania. Wiemy, że im sytuacja finansowa gorsza w służbie zdrowia, tym pilniej należy sposób działania zmienić. Natomiast fakty potwierdzają, że nie jest aż tak źle, nie ma więc obaw co do startu spółki. Kontrakt na rok 2010 jest nieco większy niż w roku poprzednim. Pan Starosta zaznaczył, że zmiany nie polegają na zamianie szyldu, lecz na poprawie jakości i ilości świadczeń zdrowotnych. Wyraził nadzieję, że wszyscy będą współdziałać w tym kierunku. Na zakończenie podkreślił, że uchwała nie może zawierać szczegółów, jest to przyzwolenie dla Zarządu Powiatu na rozpoczęcie działań tworzenia spółki.
Radny Witold Wójcik poruszył sprawę spotkań z samorządami. Na pierwsze spotkanie dot. przekształcenia szpitala byli zaproszeni wszyscy burmistrzowie i wójtowie i żaden z nich nie wyraził chęci współpracy. W tym czasie też był zdania, że prawdopodobnie koncepcja operatora w tych warunkach się nie powiedzie i dojdzie do sytuacji, kiedy będzie tworzona spółka. Sytuacja w tej chwili ma miejsce. Spółkę należy utworzyć, gdyż jest szansa oddłużenia szpitala na zero. Przy zestawieniu, że na początku kadencji było 18 mln zł długu a w tej chwili jest możliwość pozostawienia do końca kadencji z środkami w kwocie 8-9 mln, resztę pokryje powiat i nastąpi oddłużenie szpitala w całości. To przeszkadza niektórym osobom, jak p. Senator twierdzi „nożyce zostały rzucone i muszą się odezwać”. To jest sprawa polityczna. Proponowanie referendum i przedłużanie momentu utworzenia spółki nie ma nic innego na celu jak to, żeby zamysł utworzenia spółki się nie powiódł. Jednocześnie zwracając się do Posła Suskiego radny stwierdził, że skoro tak chętnie proponuje Staroście ekstremalne rozwiązanie typu „położenie głowy pod topór” to w przypadku uzyskania przez powiat tych środków sam powinien swoją głowę położyć. Następnie radny zwracając się pod adresem Senatora Karczewskiego stwierdził, że nigdy pierwszy nie zaczepia nikogo, jeśli ktoś nie zaczepia jego osoby. Słowami, że radni nie są godni pełnienia swojej funkcji, zapisanymi na stronie internetowej p. Senator sprowokował artykuł prasowy. W dniu dzisiejszym p.Senator za te słowa powinien niektórych radnych przeprosić, gdyż nie ma takiego radnego, który chciałby źle dla tego szpitala, mimo różnic merytorycznych. Wypowiedzi p. Senatora w prasie o tym, że muszą być spełnione dwie kwestie, aby poparł spółkę są niezrozumiałymi sprzecznościami Pierwsza to stuprocentowa własność powiatu, co obecnie w całości neguje Komitet, gdyż jest za wejściem innych samorządów. Druga to małe podwyżki w NFZ, a p. Starosta informował, że środki są w tym roku większe. Na zakończenie radny podkreślił, że z żadnych słów się nie wycofuje, życzy Panu Senatorowi wszystkiego najlepszego. To, co miał p. Senator już zrobić, sprostowanie lub jakieś inne rzeczy, które wymazał ze swojej strony internetowej stawiają go, jako osobę mało wiarygodną w słowach.
Radny Wojciech Kot zauważył, że p.Starosta w wypowiedzi wyraził oczekiwania, że Rada Powiatu zwróci się do samorządów o objęcie udziałów spółki dziś tworzonej. Zgodnie z § 2 pkt 4 kapitał do 2012 r. może być podwyższony do 15 mln zł. Mienie ruchome to 5 – 6 mln zł i o tyle powiat podwyższy kapitał założycielski, czyli od gmin teoretycznie można pozyskać tyle samo. Ale jak zwrócić się do samorządów o te środki, skoro jest powiedziane, że mogą zainwestować, ale przez pierwsze trzy lata nie dostaną Rady Nadzorczej, bo taka już jest. Ewentualnie dostaną członka Zarządu, gdyż na początek planowany jest Zarząd jednoosobowy więc pozostają dwa wakaty, ale po kilku miesiącach taki członek może być odwołany przez Radę Nadzorczą mimo wniesionych środków. Nie ma możliwości zachęcenia samorządów do wejścia na obecnych zasadach. Uchwała obliguje Zarząd do stworzenia umowy i statutu z zapisami, które niczego samorządom nie oferują. Jednocześnie radny ponownie poruszył sprawę majątku ruchomego, który jest własnością szpitala. Jest też wiele darowizn, jak darczyńcy zapatrują się na sprawę przekazania ich spółce. Na zakończenie spytał dyrektora szpitala jak długo może potrwać likwidacja.
Starosta Janusz Różycki zaproponował osobom, które martwią się o prawa samorządów w spółce głębsze zapoznanie się z zapisami Kodeksu Spółek Handlowych, który określa m.in. zasady zarządzania, o zgromadzeniu wspólników, radzie nadzorczej, zarządzie spółki.
Radca Marian Seweryn wyjaśnił, że ustawa o gospodarce komunalnej mówi, że w jednoosobowych spółkach czy to Skarbu Państwa czy samorządu terytorialnego funkcję Zgromadzenia Wspólników w przypadku powiatu pełni Zarząd Powiatu. Jeżeli spółka przestaje być jednoosobowa to następują wybory. Z chwilą wejścia wspólnika zmienia się umowa i Rada Nadzorcza jest po prostu wybierana przez wspólników.
Przedstawiciel SKOSz Wojciech Wojtczak zwrócił się z zapytaniem do p. Jagieła na jakiej podstawie twierdzi, że powiat na pewno otrzyma środki finansowe.
W odpowiedzi Pan Sławomir Jagieła wyjaśnił, że żaden z dotychczas złożonych wniosków nie został odrzucony. Ponadto wnioski różnią się od unijnych tym, że w unijnym najmniejszy błąd powoduje odrzucenie, tu istnieje możliwość dodatkowego uzupełnienia dokumentacji w ciągu 60 dni.
Radna Agata Zgutczyńska zaznaczyła, że w uchwale z dnia 27.10. 2009 r. był zapis dot. art. 23¹ o zapewnieniu pracy pracownikom. W obecnej uchwale też powinien się znaleźć taki zapis, który umożliwi pracownikom podjęcie pracy w powołanej spółce.
Radca Prawny stwierdził, że pracownicy nie będą pracować w spółce lecz w niepublicznym zakładzie opieki zdrowotnej przez nią utworzonym.
Pan Stanisław Walczak wyjaśnił, że w załączniku do uchwały intencyjnej jakim był projekt uchwały o likwidacji SPZOZ w Grójcu istniał zapis odnośnie art. 23¹. Toteż. sprawy pracowników będą regulowane w uchwale o likwidacji, a nie w tej uchwale.
Dyrektor Włodzimierz Wieteska poinformował, że w tej chwili stan SPZOZ jest taki, że sprawny likwidator powinien zamknąć proces likwidacji najpóźniej w ciągu 6 m-cy.
Wobec braku dalszych uwag Przewodniczący Rady poddał wnioski pod głosowanie.
1. Wykreślenie w § 3 słów „ciągłość świadczenia usług medycznych” i zastąpienie słowami „zapewni ciągłość udzielania świadczeń zdrowotnych”.
Głosowało 19 radnych. Poprawka została wprowadzona większością głosów – 15 głosów „za” przy 4 „wstrzymujących się”.
2. Wykreślenie z § 4 pkt 2 lit. b słów „Kadencja zarządu trwa 36 m – cy”
Głosowało 19 radnych. Poprawka została wprowadzona większością głosów – 15 głosów „za” przy 4 „wstrzymujących się”.
Wiceprzewodnicząca Rady Małgorzata Woźniak poinformowała, że Komisja Zdrowia, Pomocy Społecznej, Spraw Socjalnych i Przeciwdziałania Bezrobociu głosowała w następujący sposób: 2 głosy „za” przy 2 „przeciw”.
Przewodniczący Komisji Planowania, Budżetu, Finansów i Mienia Powiatu Marek Ścisłowski poinformował, że Komisja nie zajęła stanowiska w sprawie projektu głosując: 3 głosy „za”, 3 „przeciw” przy 1 „wstrzymującym się”.
Pan Przewodniczący poddał projekt uchwały pod głosowanie. Głosowało 19 radnych. Uchwała nr XXXI/245/2009 została przyjęta większością głosów – 12 „za”, 6 „przeciw” i 1 „wstrzymującym się”
Przewodniczący Rady ogłosił 15 minutową przerwę. Po wznowieniu obrad wszyscy radni powrócili na salę obrad. Obecnych 19 radnych.
Ad. 6.2
Projekt uchwały w sprawie wprowadzenia zmian w dochodach i wydatkach budżetu powiatu grójeckiego w 2010 r. przedstawiła Skarbnik Jadwiga Ostrowska – zał. nr 6.
Przewodniczący Komisji Planowania, Budżetu, Finansów i Mienia Powiatu Marek Ścisłowski poinformował, że Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały.
Przewodniczący Komisji Transportu Zbiorowego i Dróg Publicznych Tadeusz Zakrzewski poinformował, że Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały.
Wobec braku uwag Przewodniczący Rady poddał projekt pod głosowanie. Głosowało 19 radnych. Uchwała nr XXXI/246/2009 została przyjęta jednogłośnie – 19 głosów „za”
Ad. 6.3
Projekt uchwały w sprawie emisji obligacji komunalnych oraz zasad ich zbywania, nabywania i wykupu przedstawił Z – ca Nacz. Wydz. Finansowego Józef Zawiślak
– załącznik nr 7.
Przewodniczący Komisji Planowania, Budżetu, Finansów i Mienia Powiatu Marek Ścisłowski poinformował, że Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały.
Wobec braku uwag Przewodniczący Rady poddał projekt pod głosowanie. Głosowało 19 radnych. Uchwała nr XXXI/247/2009 została przyjęta większością głosów – 17 głosów „za” przy 2 „wstrzymujących się”
Ad. 6.4
Projekt uchwały w sprawie uchylenia uchwały Rady Powiatu Grójeckiego
Nr XXX/234/2009 z dnia 22 grudnia 2009 r. przedstawił Radca Marian Seweryn – załącznik nr 8.
Przewodniczący Komisji Planowania, Budżetu, Finansów i Mienia Powiatu Marek Ścisłowski poinformował, że Komisja pozytywnie zaopiniowała projekt uchwały.
Przewodniczący Rady poddał projekt pod głosowanie. Głosowało 19 radnych. Uchwała nr XXXI/248/2009 została przyjęta jednogłośnie – 19 głosów „za”.
Ad. 6.5
Projekt uchwały w sprawie wygaśnięcia mandatu radnego wraz z uzasadnieniem przedstawił Wiceprzewodniczący Rady Wojciech Kłosiński– załącznik nr 9.
Przewodniczący Rady Jerzy Kaźmierczak odczytał wyjaśnienie – zał. nr 10.
Radny Maciej Dobrzyński podziękował Przewodniczącemu Rady za współpracę. Podkreślił, że osobiście nie ma uwag do osoby oraz sposobu kierowania pracami Rady, niemniej nie należy zapominać, że radni w swoich decyzjach i swoim działaniu zobligowani są do przestrzegania norm prawnych.
Radny Witold Wójcik zauważył, że każdy z nas a tym bardziej osoba, która zajmuje kierownicze stanowisko jest narażona na jakieś oskarżenia czy tego typu zdarzenia. W dniu dzisiejszym radni będą głosować nad tym czy prawo, z którym nie do końca zawsze się zgadzają jest silniejsze od przekonań jakimi darzą Przewodniczącego. Jerzy Kaźmierczak od początku kadencji zawsze służył pomocą wszystkim radnym. Radny zwrócił się do radnych głębokie zastanowienie i wyrażenie w głosowaniu czy karną pomyłkę akceptować czy nie.
Radny Stanisław Binkiewicz podkreślił, że sytuacja jest bardzo niezręczna. Nie ma żadnych zastrzeżeń do osoby Pan Przewodniczącego oraz sposobu piastowania przez niego funkcji, niemniej zawsze stara się zachowywać zgodnie z literą prawa. Dlatego zwrócił się do radcy prawnego z pytaniem jak powinna zachować się Rada, żeby prawidłowo zrealizować przepis prawa, który został jej obecnie przedstawiony.
Radca Prawny wyjaśnił, że warunkowe umorzenie postępowania karnego za przestępstwo z art. 231 §1 powoduje utratę wybieralności, co zgodnie z ordynacją wyborczą powoduje wygaśnięcie mandatu. Stwierdzenia wygaśnięcia dokonuje Rada Powiatu w terminie 3 m-cy. W wypadku odrzucenia uchwały Wojewoda wydaje zarządzenie zastępcze powodujące ten sam skutek. Podkreślił, że w swojej pracy prawnika nie spotkał się z sytuacją, że osoba podpisująca akt notarialny w sprawach służbowych ponosi odpowiedzialność karną. W powyższej sprawie p. notariusz od samego początku dysponowała wszystkimi niezbędnymi dokumentami, koniecznymi do sporządzenia aktu notarialnego. Mimo to doszło do sytuacji, że Pan Jerzy Kaźmierczak działał pod wpływem błędu, ale to w rozprawie nie zostało podniesione.
Starosta Janusz Różycki podkreślił, że Jerzy Kaźmierczak sprzedał mieszkania, własność Skarbu Państwa, niezamożnym ludziom. Wcześniej Wojewoda wyraził zgodę na bonifikatę 95%. Można więc domniemywać, że przy powtórzonej procedurze również byłaby taka. Trudno więc mówić, że Skarb Państwa poniósł straty. Tu rzeczywiście nastąpił błąd w procedurze. Pan mecenas powiedział już kto jest odpowiedzialny za ten błąd, ale formalnie zawsze odpowiedzialny jest Starosta. Wszyscy zdają sobie sprawę jak wygląda załatwianie spraw administracyjnych, ta sprawa pokazuje nam jak dziwny jest system prawny w Polsce. Postępowanie zostaje warunkowo umorzone, a jednocześnie p. Kaźmierczak ponosi konsekwencje. Jest oskarżony o świadome działanie, a wiemy, że tutaj takiego działania nie było. Kolejną wątpliwość prawną budzi fakt, że Rada musi wygasić mandat. Przecież Rada Powiatu jest suwerenna w swoich działaniach. Dlatego biorąc pod uwagę wszystkie wątpliwości i to, że Jarzy Kaźmierczak jest znakomitym Przewodniczącym Rady radni winni skorzystać z ich praw do nieskrępowanego głosowania i zagłosować przeciwko wygaśnięciu mandatu Jerzego Kaźmierczaka.
Radna Agata Zgutczyńska podziękowała Przewodniczącemu Rady Jerzemu Kazimierczakowi za współpracę, za jego właściwe i stosowne wypełnianie swojej funkcji za jego pracę, pomoc i działanie na rzecz społeczeństwa Podkreśliła, że radni znaleźli się w trudnej dla nich sytuacji, bo z jednej strony oceniają człowieka, a z drugiej strony nie powinni kwestionować niezawisłości sądu.
Radny Marek Ścisłowski stwierdził, że wyrok sądu jest, a sądy są niezawisłe, ale sądy też wydają wyroki nie do końca uzasadnione. Jest wyrok skazujący za przestępstwo umyślne i tu nie ma żadnej dyskusji. Jednak z wyjaśnień Pana Przewodniczącego wynika, że nie miał tej wiedzy i właściwie zrobił to dla dobra społecznego. Obecna sytuacja tak naprawdę nie wynika z umyślnego działania, tylko z błędu pracownika Starostwa w interpretacji obowiązujących przepisów prawnych. W sytuacji, gdy Wojewoda wzywa Radę do wygaszenia mandatu, nie mówi, że Rada ma wydać uchwałę, jedynie wzywa radnych do podjęcia decyzji.
Radny Tadeusz Kulawik zaznaczył, że można przytoczyć wiele przykładów niezawinionych błędów, jakie w każdej chwili mogą zostać popełnione podczas pracy na tak odpowiedzialnym stanowisku jakie piastuje Starosta. Nie jest fizyczną możliwością samemu wszystkiego sprawdzić od podstaw. Trzeba polegać na wiedzy i zaangażowaniu pracowników do tego wyznaczonych.
Wiceprzewodniczący Rady Wojciech Kłosiński poinformował, że Klub Radnych Powiat Sprawny i Przyjazny jednogłośnie odrzucił projekt uchwały, wyrażając w ten sposób pełne poparcie dla osoby Przewodniczącego Rady Jerzego Kaźmierczaka.
Radna Agata Zgutczyńska opuściła salę obrad prosząc o odnotowanie tego faktu w protokole. Obecnych 18 radnych.
Radny Stanisław Binkiewicz zwrócił się do mecenasa z zapytaniem czy konieczne jest opuszczenie sali, jeśli radny nie chce uczestniczyć w głosowaniu.
Radca Prawny wyjaśnił, że decyzja należy do radnych, niemniej obecność na sali niejako zobowiązuje do wyrażenia swojej opinii poprzez udziału w głosowaniu.
Radni Jerzy Kaźmierczak, Stanisław Binkiewicz, Wojciech Kot, Maciej Dobrzyński opuścili salę obrad. Obecnych 14 radnych.
Wobec braku dalszych uwag Wiceprzewodniczący Rady poddał projekt uchwały pod głosowanie. Obecnych 14 radnych. Głosowało 14 radnych. Projekt uchwały został jednogłośnie odrzucony – 14 głosów „przeciw”.
Radni Jerzy Kaźmierczak, Stanisław Binkiewicz, Wojciech Kot, Maciej Dobrzyński, Agata Zgutczyńska powrócili na salę. Obecnych 19 radnych.
Przewodniczący Jerzy Kaźmierczak podziękował radnym za okazane zaufanie.
Ad. 7
Dyrektor Katarzyna Średnicka omówiła informację, w której ustosunkowała się do protokołu Komisji Rewizyjnej z kontroli w PCPR w Grójcu – załącznik nr 11.
Radny Arkadiusz Stępniewski opuścił salę obrad. Obecnych 18 radnych.
Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Aleksandra Skarżyńska spytała, w jaki sposób rozliczone będą godziny pracy pracowników PCPR uczestniczących w dzisiejszym sesji. Spytała p. Starostę, jako zwierzchnika czy dyrektor jednostki organizacyjnej może dowolnie polecać pracownikom udział w posiedzeniach Rady Powiatu.
W odpowiedzi Starosta Janusz Różycki wyjaśnił, że p. Dyrektor kieruje zakładem pracy i do jej kompetencji należy rozliczanie pracowników z godzin służbowych.
Wobec dalszych wątpliwości Przewodnicząca Aleksandra Skarżyńska zwróciła się do radcy prawnego o wyjaśnienie tej kwestii. Podkreśliła, że zaproszenie na sesję dotyczyło z uwagi na kontrolę p. Dyrektor, a nie pracowników.
Radca Marian Seweryn podzielił zdanie p. Starosty. To dyrektor jednostki organizuje pracę swoich pracowników. W tym przypadku uczestniczą oni w posiedzeniu Rady, aby odpowiadać na zapytania radnych. Nie ma żadnych podstaw, aby te osoby w jakikolwiek sposób karać, czy potraktować te godziny, jako nieusprawiedliwione. Dostały one polecenie od swojego przełożonego, żeby się na sesji stawić. Można jedynie oceniać decyzję p. Dyrektor.
Kontynuując Przewodnicząca Komisji Aleksandra Skarżyńska odniosła się do pisemnej informacji przekazanej radnym, jako wyjaśnienie do uwag zawartych w protokole z kontroli. Materiały zawierają m.in. stwierdzenie, że pracownicy PCPR poprzez wieloletnią obserwację oceniają skalę potrzeb, na czym to polega. W jaki sposób oceniana jest ilość osób niepełnosprawnych w powiecie, w jakich gminach, w jakim stopniu niepełnosprawności. Czy taka ankieta jest przeprowadzana.
Dyrektor Katarzyna Średnicka wyjaśniła, że trudno jest przedstawić konkretną liczbę, niemniej znana jest ilość osób, które otrzymują orzeczenia oraz osób korzystających z pomocy społecznej.
Poruszając kolejną kwestię Przewodnicząca Komisji Aleksandra Skarżyńska stwierdziła, że na sesji jest przedstawiany ogólny podział środków, z którego tak faktycznie nic nie wynika. Natomiast w trakcie kontroli Komisja uzyskała informację, że podział środków na poszczególne zadania odbywa się na zebraniu pracowników PCPR z czego sporządzany jest protokół, który podpisuje jedynie osoba sporządzająca, bez załącznika w postaci listy osób uczestniczących. Kolejna uwaga dotyczy stwierdzenia, że praca i działalność Komisji jest niezrozumiała. Jednocześnie radna zwróciła uwagę na brak strony internetowej PCPR w Grójcu, która pozwoliłaby na ściąganie wniosków, przesyłanie oraz pozyskiwanie informacji, bez konieczności dojeżdżania na miejsce oraz na brak zainteresowania poprawnością tekstów i informacji dot. zagadnień związanych z PCPR zawartych na stronie Starostwa.
Radna Agata Zgutczyńska w kwestii delegowania pracowników stwierdziła, że jest zasada, że jeżeli pracownicy nie mają takich czynności w zakresach obowiązków to pracodawca nie może ich delegować. Jeśli więc zakresy pracowników PCPR takiego zapisu nie zawierają nie powinni być delegowani. W odpowiedzi do protokołu kontroli p. Dyrektor stwierdza, że pracownicy PCPR w oparciu o wieloletnie obserwacje są w stanie ocenić skalę potrzeb i w racjonalny sposób uzasadnić propozycje podziału środków. Radna spytała czy powyższe obserwacje są przelewane na papier. Kolejna kwestia to kilkakrotne zapewnienia p.Dyrektor, że pracownicy PCPR działają w oparciu o przepisy prawa, po czym stwierdzenie, że nie muszą się do tego stosować, po co się wysilać skoro można skorzystać z uproszczonej formy przyjmowania wniosków według kolejności. A przecież jest zapis, kto w pierwszej kolejności powinien być obsługiwany, na to jednak nikt nie zwraca żadnej uwagi. Pani Dyrektor informuje, że w poprzednich latach nie było problemów, ale już w 2009 r. się pojawiły. Jak pamiętamy środki z PFRON były wprowadzane do budżetu dopiero w marcu, a składanie wniosków skończyło się już w lutym, nie widać, więc żadnej racjonalności w korzystaniu z tej uproszczonej ścieżki..
Radny Maciej Dobrzyński poinformował, że w 2009 r. został zrealizowany tylko jeden wniosek na likwidację barier architektonicznych, pozostałe środki zostały rozdysponowane na pozostałe zadania w zakresie tego działu m.in. na turnusy rehabilitacyjne. Wygląda na to, że według oceny PCPR konieczna była realizacja tylko jednego wniosku, poza tym chyba tylko jedna osoba taki złożyła.
Pani Dyrektor wyjaśniła, że osoby dowiadywały się, że nie ma wystarczających środków i wniosków nie składały.
Radny Maciej Dobrzyński spytał, kiedy te osoby się dowiadywały.
Pani Dyrektor poinformowała, że przez cały rok.
Radny Maciej Dobrzyński zauważył, że działania PCPR to duże nieporozumienie. W styczniu i lutym osoby zainteresowane są informowane o braku środków, które do budżetu wprowadza się dopiero w marcu. Dalej radny ustosunkował się do sprawy strony internetowej. W 2003 r. została utworzona strona i zupełnie nic się nie działo, od tej chwili zamieszczone informacje były w większości nieaktualne. Dopiero po interwencji Komisji Rewizyjnej w tej materii coś zaczęło się zmieniać. W związku z tym radny spytał, jakie założenia do tej strony p. Dyrektor zrobiła.
Pani Dyrektor wyjaśniła, że strona była modernizowana, w ostatnim czasie nastąpiła jej całkowita przebudowa, gdyż obecnie mamy na to środki finansowe. Natomiast wszelki niezbędne informacje, przepisy prawne i druki zainteresowane osoby mogą uzyskać na oficjalnej stronie PFRON –u.
Radny Maciej Dobrzyński podkreślił, że pytaniem o założenia tak naprawdę chciał sprowokować odpowiedz dot. pomysłu na prowadzenie tej jednostki samorządowej. Osoby niepełnosprawne to często osoby mające ograniczoną możliwość poruszania i przemieszczania się. Dlatego ogromnym usprawnieniem byłoby udostępnienie na stronie internetowej wszelkich informacji czy możliwości wypełnienia druków. Następnie radny zaznaczył, że nie jest możliwe prawidłowe funkcjonowanie PCPR skoro nie prowadzi żadnej statystyki. Mało tego p. Dyrektor nie widzi nawet konieczności gromadzenia i uaktualniania informacji dot. osób niepełnosprawnych, jaki zajmują procent ludności naszego powiatu, jaki mają stopień niepełnosprawności i jakie mają potrzeby oraz kto w pierwszej kolejności powinien pomoc otrzymywać. To zaskakujące, że PCPR nie widzi potrzeby posiadania takiej bazy danych. Nie ma też prawidłowej współpracy z jednostkami terenowymi. Ponadto brak jasnych zasad informujących z jakiej pomocy można skorzystać, kiedy można składać wnioski.
Pani Katarzyna Średnicka wyjaśniła, że prowadzona procedura przyjmowania wniosków jest jak najbardziej poprawna. Zakres i dostępność przekazywania informacji osobom niepełnosprawnym też jest bardzo duża. Odbywa się to poprzez media, informatory i prasę lokalną. Nie ma takiej możliwości proceduralnej, finansowej ani kadrowej, aby pracownicy jeździli po powiecie. Nawiązując do obecności pracowników na sesji Pani Dyrektor wyjaśniła, że w zakresie ich czynności jest zapis o wykonywaniu innych poleceń przełożonego.
Wiceprzewodnicząca Rady Małgorzata Woźniak zwróciła uwagę, że to nie PCPR ma jeździć i wyszukiwać osoby niepełnosprawne. Na miejscu są Ośrodki Pomocy Społecznej i to one mają mieć rozeznanie, jakie osoby niepełnosprawne są na danym terenie. Właśnie w tych ośrodkach znajdują się wnioski o skorzystanie z funduszy rehabilitacyjnych. Należy podkreślić, że duże zadanie mają gminne ośrodki, które mają w tym zakresie wiele zadań m.in. ocenę sytuacji materialnej i bytowej danej osoby niepełnosprawnej poprzez przeprowadzenie wywiadu środowiskowego a także pomoc w zgłoszeniu się do uzyskania funduszu na dodatkową rehabilitację.
Wicedyrektor PCPR Ewa Grotek podkreśliła, że współpraca z miejsko – gminnymi ośrodkami układa się bardzo dobrze. W ciągu roku PCPR kilkakrotnie organizuje merytoryczne spotkania z ich przedstawicielami. Raz w roku odbywa się szkolenie. Ośrodki mają pełne informacje, z czego osoby niepełnosprawne mogą skorzystać, to nie jest tak, że pracownicy PCPR nic w tym kierunku nie robią. Redagują informatory, przekazują informacje prasie lokalnej, na bieżąco informują GOPS –y.
Radna Agata Zgutczyńska zaznaczyła, że wykonywaniem poleceń przełozonego nie jest tak jak określiła p. Dyrektor. Jeśli w zakresie czynności nie ma precyzyjnego zapisu nie można pracownika na zasadzie zlecenia przełożonego przenieść do zupełnie innej pracy. Następnie radna ponowiła pytanie czy obserwacje pracowników PCPR nt skali potrzeb osób niepełnosprawnych są w jakiś sposób dokumentowane.
Dyrektor Katarzyna Średnicka wyjaśniła, że pracownicy PCPR dokonują takiej analizy na podstawie wniosków i sprawozdań kwartalnych, półrocznych i rocznych.
Radny Tadeusz Zakrzewski opuścił salę obrad. Obecnych 17 radnych.
Radna Agata Zgutczyńska zauważyła, że jeśli skala potrzeb niepełnosprawnych ma być rzetelnie oceniona konieczne jest określenie ile osób jest potencjalnie zainteresowanych. Takie sprawy muszą być odpowiednio raportowane. Na jakiej podstawie PCPR precyzyjnie określa potrzeby, jeśli nie posiada takiej bazy danych.
Pani Dyrektor stwierdziła, że nie ma takiej potrzeby. Przez ostatnie 10 lat osoby, które chciały skorzystać skorzystało. Na tej podstawie przyjmowane są wielkości szacunkowe skali potrzeb.
Przewodnicząca Aleksandra Skarżyńska poruszyła sprawę braku wyczerpujących informacji na stronie internetowej PCPR. Na stronach innych tego typu jednostek są do publicznej wiadomości sprawozdania, ze szczegółowym rozliczeniem ponoszonych wydatków, na jakie zadania. Poza tym są coroczne informacje o ilości wydanych orzeczeń o niepełnosprawności, w jakich grupach wiekowych i w rozbiciu na poszczególne gminy. Gdy jeden z radnych wystąpił do PCPR o przygotowanie ankiety, która obrazowałaby skalę problemów osób niepełnosprawnych w naszym powiecie, nie spotkało się to z przychylnością i obecnie ktoś inny przygotowuje taką informację. Kolejna kwestia to współpraca z innymi powiatowymi jednostkami i tu wbrew zapewnieniom p. Dyrektor szkoły i ośrodki specjalne nie miały aż tak pozytywnej opinii na ten temat. W nawiązaniu do informacji, że wiele danych jest zamieszczanych w folderach, informatorach i prasie Pani Przewodnicząca poprosiła o możliwość zapoznania się z nimi. Kontynuując stwierdziła, że z kwoty przeznaczonej na rehabilitację aż 55,5% to środki na turnusy, tylko 7 % to likwidacja barier a 37% zaopatrzenie w sprzęt rehabilitacyjny. Z tego zestawienia wynika, że wyjazdy są stawiane przez PCPR przed innymi świadczeniami. Trudno jednak uwierzyć, że w całym naszym powiecie tylko jedna osoba miała potrzebę usunięcia barier architektonicznych.
Radna Agata Zgutczyńska opuściła salę obrad. Obecnych 16 radnych
Pani Katarzyna Średnicka wyjaśniła, że Komisja otrzymała sprawozdanie za I kwartał 2009 r., w którym jest zapisane, jak wyglądają wydatkowane kwoty. Ponadto nasuwa się pytanie, jak można wydać więcej pieniędzy niż jest na koncie.
Przewodnicząca Aleksandra Skarżyńska podkreśliła, że w trakcie kontroli Komisja starała się wyjaśnić kwestie finansowe, ale nikt z pracowników nie potrafił uzasadnić skąd wynikają rozbieżności. Komisja formułując protokół opierała się wyłącznie na danych pozyskanych z dokumentów oraz informacji udzielanych przez pracowników.
Pani Dyrektor stwierdziła, że gdyby Komisja bardziej szczegółowo wdrożyła się w poszczególne sprawozdania sprawa zapewne by się wyjaśniła, niestety te czynności są bardzo czasochłonne, a okres trwania kontroli nie pozwolił na wnikliwą analizę.
Przewodnicząca Aleksandra Skarżyńska wyjaśniła, że do protokołu zostały wpisane wszystkie informacje i dane jakie zostały Komisji przedstawione. Gdyby pracownicy PCPR bardziej rzetelnie przygotowały materiały, pewne sprawy wliczyły to znalazłoby to odzwierciedlenie w protokole pokontrolnym. Panie wiedziały, że w trakcie kontroli wyniknęła ta różnica, ale nie potrafiły rzeczowo wyjaśnić, z czego faktycznie ona wynika. Komisja analizowała i liczyła te sprawy bardzo skrupulatnie.
Starosta Janusz Różycki uściślił, że Zarząd Powiatu jest pracodawcą p. Średnickiej, natomiast PCPR to samodzielna jednostka i to dyrektor ma kompetencje w stosunku do swoich pracowników. Niektóre fakty stwierdzone przez Komisję Rewizyjną Zarząd traktuje jako ważne. Zawsze też będzie za lepszą informacją, za większą jawnością, dlatego PCPR już otrzymał polecenie, aby dobrze zrobił swoją stronę internetową, skoordynował ze stroną powiatu, z pełnymi odnośnikami. Zarząd również jest za zamieszczaniem danych o rozdysponowaniu środków, jaki jest plan itp. czyli za pełną jawnością jak te sprawy wyglądają. Ale zarzuty w jednostkowych przypadkach mają zbyt duży poziom ogólności, żeby stwierdzić czy były niewłaściwe działania ze strony PCPR. Tam gdzie środków jest za mało zawsze będzie ktoś niezadowolony, a w zeszłym roku było ich za mało. Pani Dyrektor na większość zarzutów odpowiedziała, powtarzanie ich po raz kolejny nie ma większego sensu.
Radny Marek Ścisłowski opuścił salę. Obecnych 15 radnych.
Radny Witold Wójcik zauważył, że obecność pracowników PCPR na sesji świadczy o poważnym traktowaniu sprawy i gotowości do udzielenia radnym ewentualnych wyjaśnień. Następnie odniósł się do charakterystyki przeprowadzonej kontroli. Jeśli jednym z czynności było sprawdzenie kwalifikacji dyrektora to nasuwa się pytanie czy kontrola rzeczywiście miała charakter merytoryczny czy posłużyła opozycji do innych celów. Kończąc radny zaznaczył, że nie ma możliwości skrupulatnego monitorowania zapotrzebowania, gdyż nie wszystkie osoby niepełnosprawne występują o pomoc.
Radna Agata Zgutczyńska powróciła. Obecnych 16 radnych.
Radca Prawny wyjaśnił, że Dyrektor PCPR sprawując taką funkcję musi posiadać wykształcenie wyższe oraz specjalizację w zakresie organizacji pomocy społecznej. Pani Średnicka spełnia te warunki.
Radny Maciej Dobrzyński sprostował, że informacja dot. kwalifikacji to wymóg protokolarny. Kontynuując stwierdził, że jako radny ma obowiązek załatwiania trudnych spraw. Póki co jest urząd PCPR, którego dyrektor osoby niepełnosprawne określa mianem roszczeniowej „klienteli”, który działa bez żadnych zasad i informacji, w sposób zdecydowanie dowolny rozdzielając środki. Tym samym nie pomaga tym, którzy tej pomocy potrzebują. Sprawa p. Traczyka była jedynie zapalnikiem, który uruchomił obecne działania. Na zakończenie podkreślił, że sprawa winna zakończyć się wyciagnięciem odpowiednich wniosków a nie rozmyciem sprawy. Wszystkim powinno zależeć, aby ten urząd działał w sposób należyty.
Pan Starosta ponownie stwierdził, że Zarząd zamierza przyjrzeć się niektórym sprawom, uwagi radnych w części uważa za zasadne. Trzeba pewne sprawy w działalności PCPR zmienić, niemniej łatwiej będzie pracować, bez sformułowań o braku zasad i całkowitej dowolności, które nie do końca są zgodne z prawdą.
Radna Aleksandra Skarżyńska wyraziła zdziwienie zaliczeniem jej do opozycji. Następnie z całą stanowczością podkreśliła, że kontrola PCPR była wykonana skrupulatnie, w sposób jak najbardziej bezstronny i rzeczowy. Komisja posiada uprawnienia kontrolne wobec jednostek organizacyjnych, może je przeprowadzać w w każdym czasie. Komisja w prawidłowy sposób korzystała z powyższych uprawnień.
Wiceprzewodniczący Rady Wojciech Kłosiński zaznaczył, że wnioski z kontroli mobilizują jednostkę kontrolowaną do udzielenia odpowiedzi, przejrzenia przepisów, ponownego zapoznania się z zagadnieniami. Wtedy wiadomo, że kontrola spełniła swoją rolę. Dodał, że z protokołu w niektórych momentach niewiele można wywnioskować, być może dlatego, że fakty podane są zbyt ogólnikowo. Ale po protokole, po dzisiejszej dyskusji trzeba zobowiązać Dyrektora do opracowania regulaminu i dokonania analiz w sprawach, na jakie radni zwrócili uwagę. Pani Dyrektor powinna być zadowolona i z tej dyskusji i z protokołu, gdyż pozwoli to na większą mobilizację siebie i swoich pracowników do dalszej efektywnej pracy. Ta jednostka od wielu lat działa dobrze, ale faktycznie pewne sprawy można poprawić.
Starosta Janusz Różycki wniósł o wyznaczenie terminu do sprawdzenia czy uwagi
i zalecenia zostały wcielone w życie, za kilka miesięcy można sprawdzić, czy radni są w większym stopniu zadowoleni z działalności PCPR.
Przewodniczący Rady zaproponował termin do końca II kwartału 2010 r.
Komisja Rewizyjna i pozostali członkowie Rady Powiatu nie zgłosili uwag.
Ad. 8
W punkcie interpelacje i zapytania nikt z radnych nie zabrał głosu.
Ad. 9
W punkcie wolne wnioski i oświadczenia radnych nikt z radnych nie zabrał głosu.
Ad. 10
Przewodniczący Rady podziękował wszystkim za udział i o godz. 15ºº zamknął posiedzenie wypowiadając formułę „Zamykam Sesję Rady Powiatu Grójeckiego”.
Przewodniczył
Jerzy Kaźmierczak
Informacje o stronie
Podmiot publikujący: |
Brak danych |
Odpowiada za treść: |
Brak danych |
Wprowadził: |
Adam Podemski, data: 30.06.2010 r., godz. 10.40 |
Ostatnia aktualizacja: |
Adam Podemski, data: 30.06.2010 r., godz. 10.40 |
Czas |
Administrator |
Opis zmiany |
30.06.2010 r., godz. 10.40 |
Adam Podemski |
Dodanie strony do BIP. |